
Cyd – rycerz bez seniora
Rodrigo wraz z drugim wygnaniem utracił niemal wszystko, co łączyło go z Kastylią: wszelkie dobra, w tym dziedziczne, a także więź lenną z seniorem; ponadto został oficjalnie uznany za zdrajcę. Jednocześnie, paradoksalnie, banicja dała mu coś, czego nie miał nigdy wcześniej: pełną niezależność. Pierwszy raz w życiu Cyd był prawdziwie wolny i w pełni odpowiedzialny za własne losy. W tym kontekście rację ma David Porrinas González, pisząc, że w momencie wyroku „umarł jeden Rodrigo Díaz […] i narodził się inny, nowy Rodrigo” [1]. Ów nowy Rodrigo mógł się zdecydować – jak wcześniej poprzedni – na szukanie służby u jednego z władców chrześcijańskich lub muzułmańskich. Postąpił jednak inaczej. Ostatnie dwa lata prowadzonych de facto niezależnie interwencji na terenie hiszpańskiego Lewantu pokazały, że z pomocą jedynego, co mu pozostało – swojej drużyny – był w stanie sam zadbać o swój byt. Jego ambicje zaś bez wątpienia sięgały już o wiele dalej – i być może Porrinas González ma rację, przypuszczając, że miały one wpływ na bieg wydarzeń w drodze pod Aledo [2]. W tej sytuacji decyzja, którą musiał podjąć, bez wątpienia nie była trudna. Rodrigo ostatecznie zakończył okres bycia czyimś wasalem czy najemnikiem – rozpoczął działania samodzielne, we własnym imieniu i na własne ryzyko. Pozostał mu wybór kierunku. Możliwość interwencji na południu Półwyspu była zablokowana z jednej strony przez obecność kastylijskiego garnizonu w Aledo, z drugiej przez niepewność co do aktywności Almorawidów. Jedynym racjonalnym kierunkiem, w którym mógł wyruszyć ze swoją drużyną, był wschód – teren, który znał najlepiej. Za pierwszy cel obrał okolice Denii, czyli południową część taifatu Al-Munḏira. Najpierw skierował się do nadmorskiej miejscowości Polop [3], zapewne aby zdobyć miejscowy zamek, stanowiący skarbiec Al-Munḏira [4]. Twierdza szybko się poddała, a Rodrigo przejął zgromadzone w niej złoto, srebro i drogocenne tkaniny. Następnie odbudował dawny zamek w Ondarze, który później posłużył mu jako baza wypadowa do organizacji rajdów na ziemiach taifatu [5]. Historia Roderici relacjonuje, że do Ondary, w której drużyna spędziła okres okresie Wielkiego Postu i Wielkiejnocy, przybył poseł Al-Munḏira, przekazując informację, że władca taifatu chciałby zawrzeć z Rodrigiem pokój. Kronikarz nie podaje szczegółów paktu, można jednak przypuszczać, że muzułmański władca przystał na zapłatę Rodrigowi trybutu w zamian za opuszczenie jego ziem – zaraz po tym czytamy, że drużyna Rodriga skierowała się ku Walencji [6].
Następnym celem był właśnie taifat Walencji, którym formalnie wciąż rządził Al-Qādir, marionetkowy władca osadzony na tamtejszym tronie przez Alfonsa VI. Według relacji Historia Roderici na wieść o zawartym przez Cyda i Al-Munḏira układzie Al-Qādir bardzo się przestraszył i niezwłocznie wysłał do banity posłów z niezliczonymi darami, skutkiem czego obydwaj również zawarli pokój [7]. Najprawdopodobniej tymi słowami autor kroniki określił trybut, który Al-Qādir zdecydował się płacić w zamian za ochronę. Podobnie postąpiło wielu zarządców okolicznych zamków zbuntowanych przeciw władzy Al-Qādira –zaoferowali oni Rodrigowi trybuty oraz niezliczone dary [8]. Tym samym przez samą obecność swojej drużyny Rodrigo stał się faktycznym zwierzchnikiem Walencji i jej okolic. Protekcja oddziałów Cyda okazała się skuteczna – na wieść o porozumieniu Al-Qādira z Rodrigiem Al-Munḏir wycofał swoje wojska z zajętego wcześniej Murviedro [9]. Następnie wraz z wasalami Rodrigo skierował się na północ, wzdłuż wschodniego wybrzeża Półwyspu, i zatrzymał w Burrianie [10], na granicy ziem Al-Qādira i Al-Munḏira.

Najazdy na ziemie Al-Qādira i Al-Munḏira oraz rozciągnięcie nad nimi kontroli oznaczało zakwestionowanie dominacji chrześcijańskich zwierzchników muzułmańskich państw: Alfonsa VI w Walencji oraz Berengara Rajmunda II w taifacie Léridy, Tortosy i Denii. Władca Kastylii był wówczas zaaferowany sprawami na południu Półwyspu, które miały dla niego charakter priorytetowy. Z kolei hrabia Barcelony odpowiedział na lukratywną, gdyż sowicie opłaconą, propozycję zawarcia sojuszu, którą skierował do niego (jak i do kilku innych władców) Al-Munḏir, zaniepokojony prowadzonymi w pobliżu jego ziem działaniami drużyny Cyda [11].
Rodrigo w tym czasie przeniósł się w górzysty region Morelli (należący do państwa Al-Munḏira), gdzie z uwagi na obfitość pożywienia mógł łatwo wyżywić swoją drużynę. Według Historia Roderici hrabia Barcelony zebrał wielką armię i przez ziemie taifatu Saragossy skierował się ku miejscowości Calamocha, na terytorium Albarracín. Dowiedziawszy się o tych przygotowaniach, Rodrigo rozbił swój obóz na górzystym terenie – w Historia Roderici czytamy, że było to „miejsce zwane Iber” (loco, qui dicitur Iber) [12]. Lokalizacja ta nie została jednoznacznie zidentyfikowana – wiemy jedynie, że miejsce starcia znajdowało się w regionie Morelli [13]. Wydarzenia, do których tu doszło, zostały literacko wykorzystane w Pieśni o Cydzie, w której jako ich lokalizację podano las Tévar (również przysparzający problemów w identyfikacji) [14] – i właśnie jako bitwa pod Tévarem starcie przeszło do historii.
— Fragment publikacji Dwie twarze bohatera. Rodrigo Díaz a jego wizerunek w „Pieśni o Cydzie”
Joanna Mendyk – doktorantka historii średniowiecznej na Universidad de Zaragoza i kulturoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim, kierowniczka projektu badawczego Cavallero de prestar. Etos rycerski na Półwyspie Iberyjskim w XII–XIII w. w świetle Pieśni o Cydzie oraz innych wybranych poematów epickich (NCN), wykonawczyni w projekcie badawczym Narremas y Mitemas: Unidades de Elaboración Épica e Historiográfica (MCIU/AEI/UE), stypendystka Utrecht Network oraz Ryoichi Sasakawa Young Leaders Fellowship Fund. Zajmuje się historią mentalności w średniowiecznej Iberii, epiką ze szczególnym uwzględnieniem Pieśni o Cydzie, zagadnieniami wojny, przemocy i etosu rycerskiego, życiem Rodriga Díaza i jego legendą oraz wzajemnymi relacjami pomiędzy historią i literaturą piękną. Odbyła staże badawcze na uczelniach w Madrycie, Salamance, Walencji i Saragossie.
— Zdjęcie: Mehmet A. z Pixabay
Przypisy:
[1] D. Porrinas González, El Cid. Historia y mito de un señor de la guerra, prólogo. F. García Fitz, Madrid 2020, s. 150.
[2] Ibidem, s. 120.
[3] Obecnie Polop de la Marina, około 50 km w linii prostej na północny wschód od Alicante.
[4] HR, s. 68; G. Martínez Diez, El Cid histórico. Un estudio exhaustivo sobre el verdadero Rodrigo Díaz de Vivar, Barcelona 1999, s. 204.
[5] HR, s. 68; D. Porrinas González, El Cid…, s. 156. Ondara znajduje się około 40 km w linii prostej na północny wschód od Polop de la Marina.
[6] HR, s. 68.
[7] Ibidem, s. 68–69.
[8] Ibidem, s. 69.
[9] HR, s. 69.
[10] Burriana znajduje się niecałe 60 km po linii wybrzeża na północ od Walencji.
[11] HR, s. 69. Pozostałymi planowanymi sojusznikami mieli być król Aragonii Sancho Ramírez, hrabia Urgel Ermengol IV, a następnie także władca Saragossy Al-Mustaʻīn, a także
sam Alfons VI. Z wyjątkiem Al-Mustaʻīna nikt nie zdecydował się dołączyć do sojuszu, a sam
władca Saragossy szybko wycofał się z inicjatywy, zapewne na skutek odmowy Alfonsa VI
i świadomości zdolności militarnych swego byłego dowódcy. Por. A. Montaner Frutos, El Cid en Aragón, Zaragoza 1998., s. 47.
[12] HR, s. 70.
[13] R. Fletcher (The Quest for El Cid, New York–Oxford 1989 s. 157) przypuszcza, że zapis ten mógł być wynikiem błędu kopisty. Hipotezę tę przyjmuje też A. Montaner Frutos (La batalla de Tévar, w: El Cid, poema e historia. Actas del Congreso Internacional (12–16 de julio, 1999), ed. C. Hernández Alonso, Burgos 2000,, s. 354–363), który szerzej omawia dyskusję na temat tej lokalizacji, porównuje również informacje z późniejszych źródeł.
[14] Pieśń o Cydzie = CMC, w. 957–1081. Podobne nazwy występują w późniejszych źródłach. Zob. A. Montaner Frutos, La batalla de Tévar…, s. 355–356; R. Fletcher, The Quest…, s. 157. R. Menéndez Pidal (La España…, vol. 2, s. 757–759) na podstawie przywileju władcy Aragonii Piotra II Katolickiego z 1209 r. zlokalizował las Tévar pomiędzy dzisiejszymi gminami Herbés i Monroyo, na granicy wspólnot autonomicznych Aragonia i Walencja, przy czym sam określił tę identyfikację jako hipotetyczną. A. Montaner (La batalla de Tévar…, s. 362–363) podważa tę propozycję, uznając, że las Tévar przypuszczalnie znajdował się w okolicy przełęczy Torre Miró, również na granicy wspólnot Aragonii i Walencji. Szerzej na temat dyskusji dotyczącej lokalizacji lasu zob. też Montaner A., Notas complementarias, w: Cantar de mio Cid, ed. idem, ensayo F. Rico, Barcelona–Madrid 2016, s. 779–780.
Jeżeli zainteresował cię powyższy wpis, mamy propozycję zapisania się do powiadomień e-mail. Jak będzie działać system powiadomień o nowych wpisach na stronie Wydawnictwa Homini? Sprawa jest dość prosta, mianowicie raz w tygodniu, w poniedziałek, otrzymasz o 9:00 wiadomość z listą najnowszych artykułów, które ukazały się na stronie homini.com.pl. I tyle…